Ile razy w pośpiechu zastanawialiście się czym na prędko zająć malucha. A tu pomocy brak, a wykonanie czegoś nagliło bardzo. Mawiają “biednemu wiatr w oczy”, jak na złość dzieciak tego dnia sam zająć się nie potrafił i cały czas wisiał u Waszego boku. I nam czasami zdarzają się takie dni.Odkryliśmy jednak sposób, który pomaga nam je przetrwać…
Zdradzę Wam sekret czym – w takim właśnie dniu – zająć malucha, by móc pozwolić sobie na dokończenie spraw niedokończonych, naglący wręcz.
Klamerki to sprzęt, który dostępny jest w większości domów, do tego będzie potrzebne nam jeszcze coś. Tym czymś w naszym przypadku stały się:
– pomponik
– wata
– kawałek filcu
– fragment sznurowadła
– fragment wstążeczki
– rzep (część drapiąca)
– kartka papieru
– kawałek gąbki
– wacik kosmetyczny
– piórka
– woreczek
– tektura karbowana
jednak równie dobrze mogą to być przedmioty, a właściwie ich fragmenty dostępne w Waszych domach. W tej kwestii ogranicza Was tylko Wasza i Waszych pociech pomysłowość.
Wystarczy dodać jeden do jednego i z klamerki oraz wyżej wspomnianych elementów stworzyć domowej roboty pędzle. Teraz do szczęścia jest Wam potrzebna tylko odrobina farby – zabawa na długie godziny murowana!
Zobaczcie sami!